Muzyka od dawna była „social”Muzyka od dawna była „social”Muzyka od dawna była „social”Muzyka od dawna była „social”

Muzyka od dawna była „social”

Muzyka od dawna była „social”
Mateusz Lubczański

Mateusz Lubczański

-

dziennikarz, Marketing przy Kawie

Mateusz Lubczański

Mateusz Lubczański

dziennikarz
Marketing przy Kawie

Absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, na co dzień pisze o wszystkim, co związane z motoryzacją. Zafascynowany nowoczesnymi technologiami, fotografią oraz rynkiem gier komputerowych. W wolnym czasie (którego ma coraz mniej) przechodzi kolejne gry RPG lub nadgania serialowe zaległości.

Tylko kilka rzeczy na świecie irytuje tak bardzo jak publiczne odtwarzanie muzyki – zwłaszcza w pojazdach komunikacji miejskiej. Marketingowcy Ultimate Ears starają się przekonać nas, że nie musi tak być – raczą nas opowieściami o tym, że muzyka jest social.

A to wszystko z powodu gadżetu, który znajduje się w ofercie firmy Ultimate Ears, należącej do znanej marki Logitech. Boom, bo tak brzmi jego nazwa, to przenośny głośnik, który łączy się z telefonem i umożliwia słuchanie muzyki nie tylko w pokoju, ale i pod prysznicem czy w czasie jazdy na rowerze.

Okazuje się jednak, że Boom to nie zwykły głośnik – to pierwszy w historii social music player.

Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie

Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do

4915 artykułów, newslettera

oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.

Masz już konto? Zaloguj się

Rejestracja