Cienka granica autentyczności i reklamyCienka granica autentyczności i reklamyCienka granica autentyczności i reklamyCienka granica autentyczności i reklamy
Oznaczanie materiałów sponsorowanych może być dobre dla wszystkich (kadr z Easy Lip Makeup Tutorials)

Cienka granica autentyczności i reklamy

Cienka granica autentyczności i reklamy
Mateusz Lubczański

Mateusz Lubczański

-

dziennikarz, Marketing przy Kawie

Mateusz Lubczański

Mateusz Lubczański

dziennikarz
Marketing przy Kawie

Absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, na co dzień pisze o wszystkim, co związane z motoryzacją. Zafascynowany nowoczesnymi technologiami, fotografią oraz rynkiem gier komputerowych. W wolnym czasie (którego ma coraz mniej) przechodzi kolejne gry RPG lub nadgania serialowe zaległości.

Streaming staje się popularną alternatywą dla tradycyjnej telewizji, nic więc dziwnego, że za widzami wędrują reklamy. Internet oferuje tańszy „czas antenowy” i lepiej wyselekcjonowanego odbiorcę. Ale nie jest już reklamowym dzikim zachodem.

Treści reklamowe to często dla portali internetowych podstawowe źródło zysku. Im więcej osób obejrzy dany klip, tym więcej pieniędzy trafi do twórców strony. Ci dzięki temu stworzą lepsze treści, co znowu przyciągnie większą liczbę internautów – i tak dalej. Koło się zamyka. Okazuje się jednak, że użytkownicy nie chcą już oglądać spotów czy bannerów.

Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie

Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do

4915 artykułów, newslettera

oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.

Masz już konto? Zaloguj się

Rejestracja